Ksiądz Józef w czasie pobytu w Rosji.   Ksiądz Józef po powrocie z "Sołówek" we wsi rodzinnej. Zdjęcie wykonane prawdopodobnie już po Wojnie.   Ksiądz Józef jako starszy już człowiek.    
         
     
         
Ksiądz Józef w czasie swojej posługi w Rosji - prawdopodobnie w Irkucku lub w Jakucku.   Tę fotografię warto opisać. Ludzie stojący na peronie to osoby oczekujące na pociąg ze Związku Sowieckiego w którym jada właśnie do Polski więźniowie z Wysp Sołowieckich, którzy zostali wymienieni za rosyjskich komunistów. W tej wymianie powrócił do Polski także Ksiądz Józef Jóźwik. Był to rok 1932. Pociąg zatrzymał się w polu  przy granicy Polsko-Sowieckiej w Baranowiczach. Na pierwszym planie widzimy mojego drugiego stryja-siędza Henryka Jóźwika, oraz generała Henryka Paszkowskiego.   Ciekawe jest to, że wśród oczekujących są już niektórzy zesłańcy. Widocznie wymiana odbywała się dwoma partiami, bo Stryja Józefa jeszcze w tej grupie nie ma.    
             
     
             

Stał się cud chyba!!! Otrzymałem dzięki wielkiej uprzejmości Pani Ewy Masłowskiej wnuczki Generała Henryka Paszkowskiego (siedzący po środku fotografii) otrzymaliśmy niesamowite zdjęcie, o którym pojęcia nie mieliśmy, że istnieje. Zdjęcie przedstawia grupę księży uwolnionych w drodze wymiany w 1932 roku z sowieckich Sołówek i jest zrobione wkrótce po ich powrocie gdzieś w okolicach Baranowicz przy rosyjskiej granicy. Pomiędzy księżmi widzimy oficerów Wojska  Polskiego i kilku cywilów. Wiem, że było ono wykonane już po kilkutygodniowej "kwarantannie" księży. Są już odżywieni i wyglądają z pewnością lepiej niż bezpośrednio po wyjściu z sowieckiego pociągu. Ksiądz Józef jest w drugim rzędzie od góry - drugi po prawej. W momencie robienia tego  zdjęcia ma już 59 lat, a wygląda zaskakująco młodo. Może dlatego, że jest jeszcze bardzo chudy.

 

Ksiądz Józef z innymi księżmi katolickimi w czasie pobytu w Rosji - zdjęcie prawdopodobnie wykonano w Moskwie. 

   
             
  s    
         

Ksiądz Józef z moim dziadkiem Stanisławem Jóźwikiem. Zdjęcie zrobione przed domem dziadka w Białyninie najpewniej już po II Wojnie Światowej.  

 

No i następna "niebywała sprawa" Okazuje się, że w rodzinie - konkretnie u Księdza Andrzeja Kamińskiego była fotografia bardzo podobna do otrzymanej od Pani Ewy Masłowskiej. Różnica polega na tym, że są na niej (w tym samym zresztą miejscu) pokazani sami księża, którzy zostali uwolnieni z Rosji. Do momentu otrzymania fotografii ze zbiorów pan Ewy, Ksiądz Andrzej nie wiedział z jakiej okazji powstało to zdjęcie - teraz już wiemy. Stryj Józef siedzi w środkowym rzędzie, drugi po lewej.

 

   
             
       
             

Ksiądz Józef  chyba już po powrocie do Polski. 

 

Jeszcze jedna fotografia Księdza Józefa. Jest tu młody więc myślę, że to Petersburg - zaraz po święceniach kapłańskich. 

 

Ksiądz Józef prawdopodobnie gdzieś na plebani, ale trudno zidentyfikować to miejsce. 

   
             
             

 

 

Po tak burzliwym i niezwykłym życiu Księdza Józefa na szczęście sporo fotografii się zachowało...